-Więc jak z Nathan w nocy- spytał
-Zdań nie zaczyna się od więc pedale-odpowiedziałam z wrogością
-Nie jestem pedałem, a w ogóle od kiedy ty taka ostra jesteś
-Dobra to może tak co cię to kurwa obchodzi
Złość rozpierdalała mnie od środka.
-Jesteś moją młodszą siostrą, więc muszę się tobą opiekować
-Jesteś tylko ode mnie o 6 lat starszy, więc nic nie musisz
-Sprzeciwiasz się? Ja ci tu jeszcze pokaże
-Tylko spróbuj
Rzuciłam w Toma poduszką i uciekłam na górę. Na moje nieszczęście złapał mnie w połowie schodów i podniósł do góry znosząc na dół, po czym oberwałam poduszką.
*perspektywa Nathana*
W sklepie było okropnie dużo ludzi. Miałem kupić tylko płatki, a zajeło mi to ponad 2 h. Wychodząc ze sklepu napotkałem kilka fanek proszących o autografy i zdjęcia. W dalszej drodze napotkałem Louisa.
-O kogo ja tu widzę- powiedział Lou
-Sory, ale śpieszę się i Kate na mnie czeka
-Czeka? Ciekawe gdzie?
-YYyyyyy w domu pod opieką swojego brata Toma
- No no, biegnij do tej swojej dziwki
Przyśpieszyłem nie co krok. Nagle usłyszałem za sobą bieg. Zacząłem uciekać w stronę domu. Będąc już przy drzwiach mojej chaty tamta osoba zniknęła. Otworzyłem drzwi.
-Ej co to za wojna na poduszki beze mnie- wykrzynołem
*perspektywa Kate*
-To chwyć poduszkę i dołącz do nas-odrzekłam
-A może by tak całusa na powitanie?
Podeszłam do Nathana i chciałam dać mu delikatnego całusa, lecz on bardziej się do mnie przyssał.
-fujjjj, nie przy ludziach- wydarł się mój brat
Oderwałam się od Nathana.
-A co braciszku też byś chciał-spytałam
-No tak
Podeszłam do Toma i go mocno przytuliłam, a następnie ucałowałam w policzek.
-Ej ja tu jestem-powiedział Nath poprawiając full capa
-Wiemy widzimy cię- odpowiedzieliśmy
Po kilku minutowym uścisku podeszłam do Nathana i zabrałam od niego płatki, które później odstawiłam na blat w kuchni. Przez resztę dnia oglądaliśmy denne filmy, a wieczorem wpadli do nas chłopcy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz