Obudził mnie aromat świeżo parzonej kawy. Spojrzałam na wyświetlacz telefony 10:40. Z szafy wyjełam jakąś przydużą koszulkę Nathana i moje kremowe rurki. Szybko się w to przebrałam i weszłam do łazienki. Patrząc w lustro doznałam szoku. Rana zamieniła się w bliznę. Rozpłakałam się na dobre. Tom usłyszał mój szloch i szybko przybiegł do łazienki. Przytulił mnie mocno.
-Wszystko będzie dobrze-oznajmij Tom
-Gdzie Nath?
-Wysłałem go do sklepu po płatki, a i się śpiesz bo ci kawa stygnie
- To mi stąd wypierdalaj!
-No dobra, dobra ale jak mi powiesz...
Cwaniacki uśmiech Thomasa.
- Kurwa Tom wypierdalaj- krzyknałam uderzając w brata butelką szamponu.
-No dobra, ale mi powiesz ?
-No
Po czym wyszedł. Szybko się przebrałam, uczesałam, umalowałam i zeszłam na dół. Wypiłam kawe i zjadłmam kilka kanepek roboty
Natha.
________________________________
brak weny :(
środa, 29 maja 2013
sobota, 25 maja 2013
Rozdział 2- Rany od uderzenia
Spojrzałam na wyświetlacz telefonu 6.25 20 nieodebranych połączeń od Louisa i jego kolegów, 30 smsów typu: "wracaj do domu ty dziwko" albo "Zapamiętaj że jak wrócisz oberwiesz jeszcze mocniej. Bezszelestnie uwolniłam się z obięć Nathana i udałam w stronę łazienki. Patrząc w lustro doznałam szoku. Pod moim lewym okiem była wielka rana od uderzenia mojego byłego. Z kosmetyczki, którą mój brat Tom tak (Tom Parker jest moim bratem) wyjełam różnego rodzaje pudry maskujące. Nic nie działało więc zmyłam ten cały makijaż. Ze swojej walizki wyciągłem szare dresowe spodnie i biały top, w które zaraz się przebrałam. Aby nie zbudzić Sykesa wziełam laptopa i zeszłam do salonu gdzie siedział mój starszy braciszek
-Cześć młoda, jak ci się spało z Nathanem-powiedział ze swoim cwaniackim uśmiechem. Nie no kolejny debil.
-Cześć staruszko, jak coś to u niego spałam a nie z nim
-No bo ci uwierze
Dałam mu z liścia, przez co zamknął swój głupi ryj.
Otworzyłam laptopa i przeglądając stronki z nowinkami moją uwage ukuł temat: Kate Parker, młodsza siostra Toma z TW zaczyna ostro flirtować z Nathanem. Co na tej brat? Zatkało mnie kiedy widziałam te wszystkie zdjęcia z baru. Nie dość że Louis jest brutalny to jeszcze To. Ze złości zamknełam komputer. Wróciłam do sypialni Natha. Na moje nieszczęście on już nie spał, a na dodatek był tam w samych bokserkach.
-Witaj, już nie śpisz-powiedziałam z głupka
-Hej, nie bo jak się ma taką ślicznotkę koło siebie to się nie da
-Ja śliczna? Popatrz na moją twarz-po oczach zaczeły spływać mi pojedyńcze łzy.
-Wybacz ja nie chciałem
Podszedł do mnie, a następnie przytulił.Po tym jak ochłonęłam wyciągnełam mu z szafki jakieś rurki i bluze, bo jak widac nie mógł nic znaleść. Była już 8 więc oboje zeszliśmy na dół. Tom jak zwykle musiał zacząć mnie denerwować swoim cwaniackim uśmieszkiem. Gdyby nie mój chłopak "przyszły chłopak" to bym mu przywaliła. Chłopcy przygotowali pyszne naleśniki.
-A gdzie reszta- spytałam
-Oni z nami nie mieszkają-odpowiedział Nath
-Max z Michelle, Siva z Nareshą a Jay dalej z rodzicami-dodał Tom
-Ale dzisiaj do nas mają wpaść
-Aha rozumiem
-Kate możemy pogadać w cztery oczy-usłyszałam nagle Natha
-Jasne
Wróciliśmy do sypialni.
-Kate czy chcesz być moją dziewczyną
Zamurowało mnie, ale po chwili rzuciłam się jemu na szyje i pocałowałam w usta
-Czyli co zgadzasz się-spytał
-Oczywiście
Nastąpiła chwila ciszy, którą przerwał Sykes zaczynając mnie gilgotać. Śmialiśmy się tak głośno że pewnie słyszeli nas sąsiedzi.
-Moje papużki nierozłączki, może byście tak tu zeszli i ze mną czas spędzali- krzyknął nasz opiekun Tom
Zrobiliśmy jak kazał. Po kilku godzinach siedzenia w salonie przyszła do nas reszta zespołu. Tom przedstawił mnie reszcie, a potem zarządził aby zagrać w butelkę. Najpierw butelka padła na Nathana biedak musiał przefarbować swój ulubiony full cap na różowo, potem był Tom na którym Nath się zemścił bo kazał mu wyrzycić gitare ostro. W końcu po wielu rundach podło i na mnie Max kazał mi się przyznać kto mnie tak urzadził. Tylko jak to sobie przypomniałam łzy naleciały mi do oczu. Nie dałam się strachowi powiedziałam prosto zmostu że to zrobił Louis. Po tym jak zostaliśmy w trójkę poszłam się wykąpać. Zajeło mi to 1h. Ubrana w moją pidżamę zabrałam mojemu chłopakowi laptopa.
-Ej ale ja...-nie pozwoliłam mu dokończy bo pocałowałam go.
Od razu stronka z nowinkami i temat dnia "Louis Tomlinson o tym jak jego dziewczyna zostawiła go dla Sykesa". Był to wywiad, w którym opowiadał jak chciałby zabić mojego kochanego Sykesa i bla bla bla. Potem zachaczyłam o fb gdzie zauważyłam wpis mojej koleżanki Emili że wyprowadza się do Londynu. Radość ogarneła moje serce. Dowiedziałam się ze już jutro będzie na miejscu. Mój ukochany już spał i nie dziwie mu się. Na koniec sprawdziłam twittera a tam miałam ponad 10000 nowym followersów i to od fanek Natha. Z radością wszystkie jego fanki również zaczełam obserwować. Zegar wybił północ więc wyłączyłam komputer i położyłam się obok Nathana wtulając się w jego silne ramiona. Nie mięło 10 min. i już spałam.
________________________
Miał być wzamian za 5 komentarzy ale jest bo dostałam weny.
Rozdział z dedykacją dla Emilii Emcii Jabczyk
-Cześć młoda, jak ci się spało z Nathanem-powiedział ze swoim cwaniackim uśmiechem. Nie no kolejny debil.
-Cześć staruszko, jak coś to u niego spałam a nie z nim
-No bo ci uwierze
Dałam mu z liścia, przez co zamknął swój głupi ryj.
Otworzyłam laptopa i przeglądając stronki z nowinkami moją uwage ukuł temat: Kate Parker, młodsza siostra Toma z TW zaczyna ostro flirtować z Nathanem. Co na tej brat? Zatkało mnie kiedy widziałam te wszystkie zdjęcia z baru. Nie dość że Louis jest brutalny to jeszcze To. Ze złości zamknełam komputer. Wróciłam do sypialni Natha. Na moje nieszczęście on już nie spał, a na dodatek był tam w samych bokserkach.
-Witaj, już nie śpisz-powiedziałam z głupka
-Hej, nie bo jak się ma taką ślicznotkę koło siebie to się nie da
-Ja śliczna? Popatrz na moją twarz-po oczach zaczeły spływać mi pojedyńcze łzy.
-Wybacz ja nie chciałem
Podszedł do mnie, a następnie przytulił.Po tym jak ochłonęłam wyciągnełam mu z szafki jakieś rurki i bluze, bo jak widac nie mógł nic znaleść. Była już 8 więc oboje zeszliśmy na dół. Tom jak zwykle musiał zacząć mnie denerwować swoim cwaniackim uśmieszkiem. Gdyby nie mój chłopak "przyszły chłopak" to bym mu przywaliła. Chłopcy przygotowali pyszne naleśniki.
-A gdzie reszta- spytałam
-Oni z nami nie mieszkają-odpowiedział Nath
-Max z Michelle, Siva z Nareshą a Jay dalej z rodzicami-dodał Tom
-Ale dzisiaj do nas mają wpaść
-Aha rozumiem
-Kate możemy pogadać w cztery oczy-usłyszałam nagle Natha
-Jasne
Wróciliśmy do sypialni.
-Kate czy chcesz być moją dziewczyną
Zamurowało mnie, ale po chwili rzuciłam się jemu na szyje i pocałowałam w usta
-Czyli co zgadzasz się-spytał
-Oczywiście
Nastąpiła chwila ciszy, którą przerwał Sykes zaczynając mnie gilgotać. Śmialiśmy się tak głośno że pewnie słyszeli nas sąsiedzi.
-Moje papużki nierozłączki, może byście tak tu zeszli i ze mną czas spędzali- krzyknął nasz opiekun Tom
Zrobiliśmy jak kazał. Po kilku godzinach siedzenia w salonie przyszła do nas reszta zespołu. Tom przedstawił mnie reszcie, a potem zarządził aby zagrać w butelkę. Najpierw butelka padła na Nathana biedak musiał przefarbować swój ulubiony full cap na różowo, potem był Tom na którym Nath się zemścił bo kazał mu wyrzycić gitare ostro. W końcu po wielu rundach podło i na mnie Max kazał mi się przyznać kto mnie tak urzadził. Tylko jak to sobie przypomniałam łzy naleciały mi do oczu. Nie dałam się strachowi powiedziałam prosto zmostu że to zrobił Louis. Po tym jak zostaliśmy w trójkę poszłam się wykąpać. Zajeło mi to 1h. Ubrana w moją pidżamę zabrałam mojemu chłopakowi laptopa.
-Ej ale ja...-nie pozwoliłam mu dokończy bo pocałowałam go.
Od razu stronka z nowinkami i temat dnia "Louis Tomlinson o tym jak jego dziewczyna zostawiła go dla Sykesa". Był to wywiad, w którym opowiadał jak chciałby zabić mojego kochanego Sykesa i bla bla bla. Potem zachaczyłam o fb gdzie zauważyłam wpis mojej koleżanki Emili że wyprowadza się do Londynu. Radość ogarneła moje serce. Dowiedziałam się ze już jutro będzie na miejscu. Mój ukochany już spał i nie dziwie mu się. Na koniec sprawdziłam twittera a tam miałam ponad 10000 nowym followersów i to od fanek Natha. Z radością wszystkie jego fanki również zaczełam obserwować. Zegar wybił północ więc wyłączyłam komputer i położyłam się obok Nathana wtulając się w jego silne ramiona. Nie mięło 10 min. i już spałam.
________________________
Miał być wzamian za 5 komentarzy ale jest bo dostałam weny.
Rozdział z dedykacją dla Emilii Emcii Jabczyk
Rozdział 1- Nowy dom
Po śmierci rodziców nie mogłam się pozbierać. Dzięki sporemu majątkowi wartości 250 mln. przeprowadziłam się do UK. Życie nie jest tu wcale aż tak łatwe. Początki były trudne najpierw znaleść dom potem prace. Gdyby nie mój chłopak Louis tak właśnie ten Louis z One Direction nie miałabym domu. Jak poznałam Louisa? To proste kiedy miałam 15 lat byłam na wakacjach tu w Londynie i tak się złożyło, że jesteśmy parą do dziś. Mieszkam z tą piątką wariatów kilka dni i już widzę na twarzach Nialla i Harrego cwaniackie uśmiechy. Dziele pokój z Louisem, a te zboczuchy pewnie myślą sobie byle co. Dobra wracamy do teraźniejszości. Obudził mnie pocałunek Lou w usta.
-Dzień dobry słonko-powiedział
-Witaj skarbie, jakie plany na dziś
-Od 10 do 19 siedzimy w studiu, a potem zabieram cię na impreze
-Jestem więc za
Wygramoliłam się z łóżka, a była to godzina 9 więc Louis w pośpiechu się ubrał wraz z chłopakami, a ja w swoim żółwim tępie wyciągłam z szafki swoje czarne rurki i białą bokserkę. Potem zeszłam na dół gdzie czekały na mnie tosty i kawa. Z uśmiechem zjadłam posiłek i odstawiłam puste naczynia do zlewu. Zastanawiałam się jak będzie z tymi "dziećmi" na imprezie. Prawde mówiąc nigdy nie byłam z Louisem na imprezie z alkoholem więc nie wiem jak będzie się po nim zachowywał. Przez resztę dnia oglądałam nudne seriale a gdy zegar wybił 18 poszłam się wykąpać i przebrać. Kąpiel zajeła mi tylko 30 min. Ubrałam swoją czarną sukienkę do połowy ud oraz czarne baleriny. Włosy pozostawiłam rozpuszczone. Punkt o 19 przyjechali po mnie chłopcy. Jechaliśmy zaledwie 10min. Od razu poszła kupić drinka. Na początku tańczyłam troche z Louisem i Zaynem a gdy chłopcy się zmęczyli usiadłam z nimi do stolika. Po kilku kolorowych drinkach do naszego stolika podszedł do nas Nathan z The Wanted i poprosił mnie do tańca. Zgodziłam się, na początku był to bardzo spokojny taniec, który potem zmienił się w bardziej namiętny. Poczułam na sobie zdenerwowany wzrok Louisa. Nie obchodził mnie on. Nathan podszedł ze mną do barku i poprosił o dwa drinki. Chwile rozmawialiśmy i wymieniliśmy się numerami. Nie powiem Nathan bardzo mi się podoba. Rozmowę przerwał nam Louis.
-No młoda zbieraj się wracamy-oznajmił wkurzony
Pożegnałam Natha i przeprosiłam.
Jak wróciliśmy do domu odrazu zostałam zaprowadzona do sypialni przez Louisa. Chłopak przekrecił kluczyk w drzwiach.
-Co ci przyszło do głowy aby flirtować z chłopakiem z wrogiego zespołu!-wykrzyczał mi w twarz
-Ale ja z nim tylko tańczyłam-odpowiedziałam spokojnym głosem
-Och no naprawde, wszystko widziałem
Uderzył mnie w twarz. Z mojego policzka zaczeła płynąć krew.
-Może jeszcze powiesz że tylko z nim rozmawiałaś
-Bo to prawda
-Nie kłam Kate!
Znów mnie uderzył tym razem w brzuch, po czym opuścił sypialnie. Przebrałam się w czerwone rurki i czarną bluzę. Potem wyciągnełam moją torbę z dna szafy i spakowałam wszystkie swoje rzeczy. Spojrzałam na wyświetlacz komórki 3:00. Zadzwoniłam do Nathana.
Odebrał po pierwszym sygnale.
-Kate skarbie co się stało?
-Nathan prosze przyjedź po mnie jestem w domu 1D
-Czemu płaczesz? Mniejsza z tym będe za 10 min.
Jak mówił tak zrobił. Szybko ubrałam moje granatowe conversy i wsiadłam do czarnego auta Nathana. Chłopak delikatnie pocałował moje usta a następnie szybko ruszył w strone ich domu. Pod domem stał Tom, który wziął moją torbę i zaniusł ją do pokoju Natha, a zaś Nathan zaniusł mnie na rękach do siebie. Oboje oczyścili moją twarz z krwi, a potem wraz z Sykesem leżeliśmy na łóżko po czym po chwili zasneliśmy w swoich objęciach.
____________________________________
beznadziejne jak dla mnie mam nadzieje że wam się spodoba kolejny rozdział wzamian za 5 miłych komentarzy.
-Dzień dobry słonko-powiedział
-Witaj skarbie, jakie plany na dziś
-Od 10 do 19 siedzimy w studiu, a potem zabieram cię na impreze
-Jestem więc za
Wygramoliłam się z łóżka, a była to godzina 9 więc Louis w pośpiechu się ubrał wraz z chłopakami, a ja w swoim żółwim tępie wyciągłam z szafki swoje czarne rurki i białą bokserkę. Potem zeszłam na dół gdzie czekały na mnie tosty i kawa. Z uśmiechem zjadłam posiłek i odstawiłam puste naczynia do zlewu. Zastanawiałam się jak będzie z tymi "dziećmi" na imprezie. Prawde mówiąc nigdy nie byłam z Louisem na imprezie z alkoholem więc nie wiem jak będzie się po nim zachowywał. Przez resztę dnia oglądałam nudne seriale a gdy zegar wybił 18 poszłam się wykąpać i przebrać. Kąpiel zajeła mi tylko 30 min. Ubrałam swoją czarną sukienkę do połowy ud oraz czarne baleriny. Włosy pozostawiłam rozpuszczone. Punkt o 19 przyjechali po mnie chłopcy. Jechaliśmy zaledwie 10min. Od razu poszła kupić drinka. Na początku tańczyłam troche z Louisem i Zaynem a gdy chłopcy się zmęczyli usiadłam z nimi do stolika. Po kilku kolorowych drinkach do naszego stolika podszedł do nas Nathan z The Wanted i poprosił mnie do tańca. Zgodziłam się, na początku był to bardzo spokojny taniec, który potem zmienił się w bardziej namiętny. Poczułam na sobie zdenerwowany wzrok Louisa. Nie obchodził mnie on. Nathan podszedł ze mną do barku i poprosił o dwa drinki. Chwile rozmawialiśmy i wymieniliśmy się numerami. Nie powiem Nathan bardzo mi się podoba. Rozmowę przerwał nam Louis.
-No młoda zbieraj się wracamy-oznajmił wkurzony
Pożegnałam Natha i przeprosiłam.
Jak wróciliśmy do domu odrazu zostałam zaprowadzona do sypialni przez Louisa. Chłopak przekrecił kluczyk w drzwiach.
-Co ci przyszło do głowy aby flirtować z chłopakiem z wrogiego zespołu!-wykrzyczał mi w twarz
-Ale ja z nim tylko tańczyłam-odpowiedziałam spokojnym głosem
-Och no naprawde, wszystko widziałem
Uderzył mnie w twarz. Z mojego policzka zaczeła płynąć krew.
-Może jeszcze powiesz że tylko z nim rozmawiałaś
-Bo to prawda
-Nie kłam Kate!
Znów mnie uderzył tym razem w brzuch, po czym opuścił sypialnie. Przebrałam się w czerwone rurki i czarną bluzę. Potem wyciągnełam moją torbę z dna szafy i spakowałam wszystkie swoje rzeczy. Spojrzałam na wyświetlacz komórki 3:00. Zadzwoniłam do Nathana.
Odebrał po pierwszym sygnale.
-Kate skarbie co się stało?
-Nathan prosze przyjedź po mnie jestem w domu 1D
-Czemu płaczesz? Mniejsza z tym będe za 10 min.
Jak mówił tak zrobił. Szybko ubrałam moje granatowe conversy i wsiadłam do czarnego auta Nathana. Chłopak delikatnie pocałował moje usta a następnie szybko ruszył w strone ich domu. Pod domem stał Tom, który wziął moją torbę i zaniusł ją do pokoju Natha, a zaś Nathan zaniusł mnie na rękach do siebie. Oboje oczyścili moją twarz z krwi, a potem wraz z Sykesem leżeliśmy na łóżko po czym po chwili zasneliśmy w swoich objęciach.
____________________________________
beznadziejne jak dla mnie mam nadzieje że wam się spodoba kolejny rozdział wzamian za 5 miłych komentarzy.
Hej
Hejka jestem Oliwia. Chcę napisać wspaniałego bloga o dziewczynie, która rozkocha sobie kogoś z The Wanted. Historia będzie opowiadać o 19-letniej Kate, która jest Polką i straciła swoich rodziców w wypadku samochodowym. Przez o wydarzenie jej życie zmienia swój bieg, a ona przeprowadza się z Warszawy do Londynu. A więc teraz zabieram sie do pisania. Licze na miłe komentarze :*
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)